Moja recenzja MoroccanTan Exotic Mousse.

Od dawna szukałam samoopalacza, który da naturalny efekt opalenizny, bez pomarańczowych tonów i smug. Skusiłam się na MoroccanTan Exotic Mousse i od pierwszego użycia wiedziałam, że to produkt, z którym zostanę na dłużej. Pianka ma lekką konsystencję, bardzo łatwo się rozprowadza i nie zostawia plam. Używałam jej z rękawicą i aplikacja była naprawdę szybka oraz bezproblemowa. Zapach jest przyjemny, zupełnie inny niż typowy „samoopalaczowy” aromat, co od razu mnie kupiło. Największy plus? Efekt na skórze. Po kilku godzinach pojawia się piękna, złocisto-brązowa opalenizna, która wygląda jak po urlopie, a nie jak sztuczna warstwa koloru. Skóra jest przy tym nawilżona, nie przesusza się i nie łuszczy. Opalenizna schodzi równomiernie, bez brzydkich plam, co dla mnie jest ogromnym atutem. Dla mnie to samoopalacz, który spełnia wszystkie oczekiwania – naturalny kolor, łatwa aplikacja, brak smug i długotrwały efekt. Teraz, kiedy mam ochotę na szybkie muśnięcie słońcem bez wychodzenia z domu, zawsze sięgam właśnie po MoroccanTan Exotic Mousse.