The Ordinary Blemish Control Niacinamide 10% + Zinc 1%

Niacynamid to jeden z tych kosmetyków, których naprawdę lubię używać, bo daje mi poczucie kontroli nad moją cerą. Mam skórę, która potrafi się szybko przetłuszczać, a jednocześnie bywa kapryśna i reaguje na byle co. Kiedy stosuję niacynamid, zauważam, że twarz mniej się świeci, a pory wyglądają na spokojniejsze i mniej „napompowane”. Lubię też to, że serum działa w sposób delikatny, ale konsekwentny. Nie daje efektu „wow” po jednym dniu, ale kiedy używam go regularnie, skóra wygląda po prostu bardziej ogarnięta: gładsza, równa i jakby wyciszona. Dodatkowo lubię uczucie, jakie zostawia na twarzy — lekkie, niewidoczne, takie jakby skóra dostała dokładnie to, czego potrzebuje, bez efektu ciężkości. Niacynamid daje mi też poczucie, że dbam o barierę ochronną skóry, co przy retinolu czy kwasach jest dla mnie naprawdę ważne. To taki produkt, który nie krzyczy, ale robi swoje — i za to go najbardziej cenię.

Dawno chciałam wypróbować markę Ordinary, i powiem wam że warto, produkty nie mega drogie, a działają. Po tym serum skóra jak przyjemna w dotyku, lśnię, pory praktycznie niewidoczne , oczywiście po serum krem nawilżający. Polecam bardzo, naprawdę warto ❤️

Pamiętam, jak stosowałam go przed studniówką, dobre 5 lat temu i absolutnie zdziałał cuda - wiadomo, od niacynamidu najpierw zrobił się wysyp, ale po cczasie wyczyścił buźkę idealnie. Zastanawiam się, czy nie wrócić do niego nawet teraz - wart swojej ceny!

The Ordinary niacynamid 10% to taki klasyk, do którego zawsze wracam. Świetnie ogarnia świecenie się skóry i pomaga na drobne niedoskonałości. Konsystencja lekka, szybko się wchłania, więc nadaje się też pod makijaż. Tani, prosty i działa – czego chcieć więcej?